Ratowanie padających szpitali

Ratowanie padających szpitali

W nowych warunkach gospodarczych wzrastają pytania o rentowność najróżniejszych instytucji oraz systemów i pytania te podnoszą już nie tylko dziennikarze żywo zainteresowani dochodzeniem rzeczywistych informacji na temat stanu gospodarki krajowej, ale sami obywatele, którzy mają coraz dogłębniejszą wiedzę w zakresie inwestowania, giełdy czy kredytów inwestycyjnych. Ta wiedza przekłada się na to, że politycy manipulujący faktami i oszukujący media na temat wyników finansowych nie mają racji bytu i zdecydowanie łatwiej jest dzisiaj przekonać społeczeństwo, by odsunęło od władzy te partie, które notorycznie przegrywają ze zmieniającymi się warunkami na rynkach. Ekonomia globalna jest dzisiaj bardzo skomplikowanym tworem, w którym często nie odnajdują się nawet profesorowie ekonomii i najlepsi analitycy mogą popełniać błędy w wyliczeniach oraz raportach. Wszystko to sprawia, że znalezienie wspólnej recepty na wyjście z zadłużenia szpitali nie jest proste – innych winowajców recesji widzą politycy, innych media i jeszcze innych dyrektorzy szpitali, którzy naturalnie widzą winnych wokół siebie. W ostatecznym rozrachunku każdy ma swój wkład w załamanie się systemu opieki zdrowotnej na dotychczasowych zasadach – menadżerowie szpitali nierozsądnie finansowali swoje działania a politykom brakło odwagi do wprowadzenia kluczowych reform.