Ratowanie służby zdrowia

Ratowanie służby zdrowia

Dzisiaj coraz więcej państw ma poważne kłopoty z utrzymaniem się na finansowej powierzchni. Jest to o tyle trudne, że kryzys bardzo poważnie upośledził możliwości wielu krajów w zaciąganiu tanich pożyczek, które normalnie służyły do utrzymania nierentownych systemów emerytalnych czy zdrowotnych. Dzisiaj nie brakuje regionów, w których szpitala są wyjątkowo nowoczesne a obywatele mają dostęp do przełomowych niemal metod leczenia, ale jednocześnie za dostęp do szpitali i klinik płacić trzeba krocie. Naturalnie nie płacą ci, których stać na miesięczne składki ubezpieczeniowe u najbardziej prestiżowych ubezpieczycieli, ale tych w dobie kryzysu finansowego jest coraz mniej. Są też kraje, w których nigdy służba zdrowia nie była komercyjna i obywatele od zawsze mogli liczyć na to, że przynajmniej te podstawowe zabiegi oraz pomoc w wypadku zagrożenia życia, otrzymają bez zbędnego legitymowania. W Polsce powszechna opieka medyczna sprawdzała się przez długie lata i tak długo jak nikt nie wnikał, skąd biorą się miliardy na finansowanie nierentownych szpitali i refundację leków, politycy wypadali świetnie i mogli pochwalić się dobrze zaprojektowanym systemem. W dobie recesji na jaw wyszło, jak patologiczne jest zarządzanie na samych szczytach tego systemu i jak wiele miliardów brakuje, aby nazwać go wydajnym.